Dwa lata temu wrzuciłam na LinkedIn swój pierwszy post... i go USUNĘŁAM

Na zdjęciu byłam ja i moja mała córeczka, która towarzyszyła mi w pracy zdalnej. Pamiętam, że pomyślałam: „To dobry początek. Pokażę kawałek mojego życia, połączę sferę prywatną z zawodową”. Myślałam, że buduję społeczność. Zamiast tego zalała mnie fala krytyki. Komentarze w stylu: „Nie dba pani o prywatność dziecka” mocno uderzyły. Usunęłam post. I, przyznam, bolało.

Dowiedz się więcej »